Napisane przez: ewaoceantours | 14 lipca 2010

Dokąd na Kretę?

Na pytanie „czy lecieć na Kretę” nie potrafię odpowiedzieć obiektywnie. Dość powiedzieć, że morze, plaża i właściwie gwarantowana pogoda w sezonie nie zawodzą. Góry o wysokości 2500 m. n.p.m., turkusowe zatoki, średniowieczne starówki, klasztory – na Kretę można spokojnie przylecieć kilkakrotnie i za każdym razem zobaczyć co innego. Ponadto akurat w tym roku przez kryzys gospodarczy w Grecji, miejscowi dostarczają dodatkowych powodów, aby odwiedzić Kretę – ceny w knajpach już dawno nie były tak niskie jak w tym sezonie. Piwo za 1,60 EUR już 5-6 lat temu było nie lada gratką, a spacerując wczoraj po Stalidzie podobne promocje widziałam w co drugim barze.

Chcąc lecieć z Polski na Kretę mamy przeogromny wybór, poczynając od niskobudżetowej Triady, przez wszystkomające Ecco Holiday, Itakę i TUI, po specjalizujące się w Grecji 7islands, czy Grecos Holiday. I to tylko niektóre z biur, których klientów tu spotykam. Którego touroperatora wybrać? Jaką ofertę? Wszystko zależy od Waszych oczekiwań i możliwości finansowych. Jedni specjalizują się w wyjazdach rodzinnych, inni mają świetne hotele w pobliżu tętniących życiem nocnym kurortów, jeszcze inni wybierają niedrogie i ładnie wyglądające na folderowych zdjęciach hotele położone pomiędzy plantacją pomidorów a kozim pastwiskiem – które to hotele również mają swoich amatorów i absolutnie nie chcę tu rozpatrywać wyższości spokojnych wczasów w głuszy nad imprezowymi plażami, czy odwrotnie. Grunt to zastanowić się czego oczekujemy od naszego urlopu i dokładnie przejrzeć oferty. Lub zdać się na kogoś kto był i wie ;]

Zacznijmy od wyboru regionu i miejscowości. Poniżej najbardziej popularne miejscowości turystyczne na Krecie ułożone w kolejności wschód – zachód, oraz krótkie opisy i opinie. Wasze komentarze odnośnie poszczególnych miejscowości – mile widziane 🙂

ELOUNDA

Jest to bardzo malowniczo położona miejscowość nad zatoką Mirabello, kilkanaście km od Agios Nikolaos, ok. 85 km od Heraklionu. Dojazd z lotniska w Heraklionie do Eloundy trwa ok. 60-80 minut. W Eloundzie znajdziecie sporo sklepów, tawern i barów, ale jest to raczej spokojne miasteczko. Plaże w Eloundzie są niewielkie, piaszczysto żwirowe, żwirowe i kamieniste. Oprócz przepięknego położenia i pobliskiej twierdzy na wyspie Spinalonga, Elounda słynie z superekskluzywnych hoteli. Jest to chyba najbardziej snobistyczne miejsce na Krecie. Ze względu na dość zamożną klientelę tych luksusowych przybytków oraz na fakt, że duża część turystów w Eloundzie to tzw. „jednodniowi”, którzy przyjeżdżają tu zwiedzić Spinalongę, ceny w sklepach i tawernach bywają nieco wyższe niż gdzieindziej na Krecie. Ale Elounda jest absolutnie warta paru dodatkowych Euro: półwysep i malutka Spinalonga z wenecką twierdzą odcinające się na tle intensywnie niebieskiej wody zatoki stanowią jeden z moich ulubionych widoków na Krecie.

Zapożyczając cytat – A kto biednemu zabroni bogatego udawać? 😉 Na tarasie Domes of  Elounda

Widok na Zatokę Mirabello i na Eloundę.


AGIOS NIKOLAOS

Czwarte co do wielkości miasto na Krecie z pięknym portem i niewielkim jeziorkiem w centrum. Dojazd z lotniska w Heraklionie (75 km) trwa ok. godzinę. Miejska plaża jest piaszczysta, ale niewielka. W Agios Nikolaos znajduje się sporo tawern, barów i sklepów. Nie jest to typowy kurort, choć turystów, jak i na całej wyspie, spotkacie tu mnóstwo.

Agios Nikolaos

Płaskowyż Lassithi

MALIA

Jedna z najbardziej rozrywkowych miejscowości na wyspie. Ilość klubów, barów i innych rozrywek robi wrażenie. Wieczorami pełno tu młodych ludzi krążących od knajpy do knajpy, a jeszcze więcej naganiaczy na przeróżne sposoby zachęcający do wydania w ich barze paru Euro. Jest to miejsce dla Was, jeśli szybko się nudzicie, a rozrywka znaczy dla Was coś więcej niż hotelowe animacje! Dla kontrastu z beztroskim szaleństwem można poświęcić jedno przedpołudnie na krótki wypad do pozostałości po minojskim pałacu znajdujących się w Malii.

Plaża w Malii

STALIDA

To przedmieścia Malii – świetne miejsce, jeśli szukacie względnego spokoju, a jednocześnie nie chcecie zupełnie odcinać się od dobrodziejstw cywilizacji i nowożytnych rozrywek.

HERSONISSOS

Hersonissos jest charakterem bardzo podobne do Malii: mnóstwo klubów, tawern, wypożyczalni quadów i samochodów, hoteli. Nieopodal znajdują się też dwa waterparki. Plaża jest miejscami piaszczysto-skalista  i dosyć wąska, ale za to świetnie zagospodarowana.

Widok na Hersonissos z hotelu Hersonissos Village

Plaża w Hersonissos przy hotelu Stella Palace.

GOUVES

Spokojna miejscowość turystyczna kilka kilometrów od lotniska. Sporo tu knajpek, tawern i hoteli, plaże są piaszczyste i piaszczysto-żwirowe, ale raczej wąskie. Niedaleko znajduje się Cretaquarium (polecam 🙂 i duużo lepsze szerokie i piaszczyste plaże w Kokkini Chani i Karteros – dojazd autem lub autobusem KTEL.

Plaża w Gouves przy hotelu Gouves Park

AMMOUDARA

Swojego czasu mekka Polaków na Krecie, dzisiejsza Ammoudara czasy turystycznego oblężenia ma już za sobą. Nie znaczy to jednak, że mieścina opustoszała zupełnie: w Ammoudarze znajdziecie dużo knajpek, tawern, centrum rozrywki, a na plaży – wypożyczalnie sprzętów wodnych. Ogromnym plusem Ammoudary jest właśnie długa, piaszczysta plaża. Niedaleko stąd też do stolicy wyspy – Heraklionu (ok. 3 km do portu). Na skraju Ammoudary „kwitnie” elektrownia widoczna z plaży, ale oprócz wizualnego dysonansu, w żaden sposób nie wpływa ona na czystość plaży, czy wody.

Ammoudara

AGIA PELAGIA

To jedna z moich ulubionych miejscowości na Krecie. Skalista Agia Pelagia to trzy zatoczki otoczone przez wysokie pagórki. Miejscowość położona jest na dosyć stromych zboczach, ale wspaniałe widoki warte są każdej wspinaczki! Zatoczkowe plaże są dość wąskie, piaszczysto-żwirowe ze skałami po bokach. Rewelacyjne miejsce do snorkowania, a dla bardziej wtajemniczonych – w Agii Pelagii znajduje się centrum nurkowe. Plątanina uliczek w miasteczku to świetna okazja do spacerów pomiędzy pagórkami.

Agia Pelagia

Agia Pelagia – plaża


RETHIMNO I OKOLICE

Ta część Krety słynie z długich, piaszczystych plaż. Sam Retymnon to trzecie co do wielkości miasto Krety z charakterystyczną wenecką twierdzą przy porcie. Odbiegająca od centrum miasta na wschód promenada tętni życiem o każdej porze dnia i nocy. Dzięki bliskości centrum Rethimno oraz piaszczystej plaży, wielu turystów decyduje się spędzić wakacje właśnie tutaj. W przeciwieństwie do ruchliwego Retymnonu okoliczne miejscowości urzekają spokojnym charakterem i romantycznymi, opustoszałymi plażami: Platanes, Adelianos Kampos, czy Sfakaki – to tylko niektóre z nich.

Plaża w Retymnonie, w tle – wenecka twierdza.

GEOGIOUPOLIS

To jest miejscowość, przez którą przejeżdżałam pewnie setki razy, a którą doceniłam dopiero w tym roku. Chyba nie znam drugiej turystycznej miejscowości na Krecie, która byłaby za razem tak tradycyjnie grecka! Wspaniała piaszczysta plaża, malutka cerkiewka na wysepce jak z obrazka, z krwi i kości miejscowi przesiadujący na głównym skwerku, jedyna tradycyjna piekarnia w okolicy – to tylko niektóre atuty. Jeśli szukacie miejsca bez dyskotek, motorówek ciągających dmuchane banany i nachalnych sprzedawców w sklepikach z kiczowatymi pamiątkami – bookujcie hotel w Georgioupolis!

Plaża w Georgioupolis

To nie zakupy w rybnym! Tak się zamawia świeżutkie ryby i owoce morza w jednej z najlepszych tawern, w jakich jadłam – w tawernie Poseidon w Georgioupolis. Tawerna ma własne dwa kutry, które co rano wypływają na połów!

Ostatnia w tej części krety tradycyjna piekarnia z piecem opalanym drewnem. Piekarnia należy do rodziny, która posiada też kompleks hoteli Fereniki – tam codziennie na śniadaniach i kolacjach można opychać się świeżutkim chlebem prosto z pieca!

CHANIA I OKOLICE

Chania to według mnie najpiękniejsze miasto na wyspie, z wspaniałą wenecką starówką, i urokliwym porcikiem, które będąc na Krecie po prostu trzeba zobaczyć! Wybierając hotel najlepiej szukać czegoś w okolicy, a nie w samej Chanii – na półwyspie Akrotiri, gdzie wrony co prawda zawracają, ale takiego relaksu nie znajdziecie nigdzie – zero hałasu, zero tabunów turystów. Tylko krystalicznie czysta zatoczka ze złotym piaskiem w Stavros, góra na tle której nakręcono finałowe sceny do Greka Zorby, ukryte w wąwozach klasztory i Wy… No i może jeszcze paru innych turystów, których twarze będziecie rozpoznawać już po 2 dniach.

Chania – zdjęcie zrobione przy grobie Wenizelosa

Klasztor Moni Katholiko na półwyspie Akrotiri

Z drugiej strony Chanii, na zachód, od samych jej przedmieść niemal aż po kraniec wyspy ciągną się miejscowości turystyczne płynnie przechodząc jedna w drugą. Piaszczysta plaża? – Agia Marina! Imprezy i knajpy? – Platanias! Spokój święty? – okolice Kissamos!

Okolice Chanii są dużo bardziej zielone niż część wschodnia. Mnóstwo tu plantacji cytrusów oraz porastających każdą wolną przestrzeń, wysokich na 2-3 metry trzcin. Leżąc na plaży niemal tuż za plecami macie wysokie szczyty Lefka Ori (Gór Białych, najwyższy szczyt Pachnes – 2453 m. n.p.m.), a przed sobą groźnie i niedostępnie wyglądające półwyspy Rodopou i Gramvoussa.

W Górach Białych znajduje się najdłuższy wąwóz w Europie – 16-kilometrowa Samaria. Baaaardzo polecam..

Plaża Falassarna na zachodnim krańcu Krety.

Laguna Balos na półwyspie Gramvoussa.

W którąkolwiek część Krety byście nie pojechali, na tydzień, dwa, czy miesiąc – i tak będzie po co wracać…


Odpowiedzi

  1. To prawda, że każda część Krety warta jest zobaczenia. Ten widok Laguny Balos jak na ostatnim zdjęciu pozostaje na długo w głowie. 😉 Często gdy przymknę oczy, powracam właśnie myślami do tamtego miejsca. Kreta to mój raj na ziemi.


Dodaj komentarz

Kategorie