Chałupy welcome to!

Z głodu plaży i morza na długi weekend czerwcowy wybraliśmy się na Hel, do Chałup.  Trochę przypadkiem, a trochę dzięki znajomym, wybór zakwaterowania został nam oszczędzony, ale trafiliśmy całkiem, całkiem… Pokoje gościnne przy ulicy Bosmańskiej 11 w Chałupach mieszczą się w sporym domu jednorodzinnym i w dodatkowej przybudówce, wyposażone są w niewielkie łazienki i TV. Na parterze znajduje się kuchnia, z której można korzystać, a na zewnątrz – altanka z ławkami, krzesłami i stołem oraz murowany grill do dyspozycji gości. Zmotoryzowani mają zapewnione miejsca parkingowe na terenie posesji. Wg ulotki są tam też miejsca na namiot. Plaża znajduje się kilkadziesiąt metrów od drzwi, wystarczy przejść przez tory i wydmę (rzeczywiście, działka graniczy z nasypem kolejowym, ale przejeżdżające raz na 2 godziny 2-, 3-wagonowe pociągi nie stanowiły dla nas żadnej niedogodności. Podobno w sezonie jest ich nieco więcej…). W zasięgu spaceru są sklepy, knajpki, wypożyczalnia rowerów (wzdłuż całego Półwyspu biegnie ścieżka rowerowa) i Beach Bar Pieksa. Do najbliższej szkółki windsurfingowej jest ok. 400m.

Atmosfera cicha, spokojna i sprzyjająca relaksowi, ale broń Boże nikt nie patrzył krzywym okiem na nasze „rozmowy do późna” w altanie :). Właściciele bardzo pomocni i sympatyczni – nic dziwnego, że mają wierne grono stałych bywalców.

A z dodatków: pyszne rybki w pobliskiej smażalni “Złota Rybka” – smażone i grillowane (turbot z grilla palce lizać:). Nie zachwycały tam natomiast dania nierybne. Wypróbowaliśmy też knajpkę w porcie Chałupy, ale coś nie mieliśmy szczęścia – czekaliśmy długo, a jedzenie nie powalało.

Namiary na pokoje:

pan Darek – tel. 58 674 24 39, kom. – 505 790 542

Chałupiańska plaża, po lewej: gwiazda turnusu – Bonita 😉

PS. Gdyby ktoś z szanownych współtowarzyszy wyprawy dysponował zdjęciami, które można by umieścić jako ilustrację do opisu lub chciał dodać parę słów od siebie – nie krępujcie się zostawiać komentarze, a zdjęcia proszę przesyłać na e.glowa@oceantours.pl. Dzięki 🙂